Jak nauczyć dziecko chodzić?

Czy moje dziecko dobrze się rozwija? Dlaczego dziecko “w tym” wieku inne dziecko już chodzi, a moje jeszcze nie? Czy mogę przyspieszyć naukę chodzenia? Te i wiele innych pytań dotyczących rozwoju ruchowego zadaje się chyba sobie każdy rodzic.

Teoretycznie wiemy, że prędzej czy później nasze dziecko postawi pierwsze kroki, ale jeśli staje się to raczej później niż w okolicach pierwszych urodzin, zaczynamy z zapałem kibicować dziecku i śledzić jego postępy w tej dziedzinie, które mogą być jeszcze przez dość długi czas niewidoczne.

Każde dziecko rozwija się w swoim tempie i nie warto sugerować się sztywno ramami wiekowymi, ponieważ czas na zdobywanie określonych umiejętności jest naprawdę szeroki. Dzieci zaczynają chodzić do 18 miesiąca życia i ten czas jest również prawidłowy. Dzieci zawsze się czegoś uczą i jeśli Twój maluch, nieco wolniej rozwija się ruchowo, to najprawdopodobniej rozwinie się wcześniej u niego jakaś inna umiejętność.

W przypadku każdej czynności, siadania czy chodzenia, nie jest też zawsze ważne czy i kiedy, ale JAK dziecko wykonuje daną czynność. Nie powinniśmy przyspieszać rozwoju umiejętności motorycznych dzieci, szczególnie przez np. sadzanie dzieci, które nie siedzą, czy podtrzymywanie pod paszkami dzieci, które nie chodzą. Warto podążać za dzieckiem, a w razie wątpliwości skonsultować się z fizjoterapeutą.

Jak pomóc dziecku w nauce chodzenia?

W skrócie – nie pomagać. Dać dziecku czas. A przynajmniej nie pomagać w sensie dosłownym, czyli: nie prowadzać za rączki. Czas jest dziecku potrzebny, by wypracować prawidłowy wzorzec ruchu. Podczas nauki chodzenia dziecko wypracowuje prawidłowe ustawienie miednicy, nóg, ćwiczy równowagę. Ale to nie tylko kwestia rozwoju fizycznego. Podczas nauki chodzenia dziecko uczy się też pewności siebie i wewnętrznej motywacji.

Z czasem mięśnie dziecka stają się coraz silniejsze, układ nerwowy coraz bardziej skoordynowany, a zdobywanie nowych umiejętności sprawia dzieciom radość, dzięki czemu umacnia się poczucie ich własnej wartości i niezależności.

Umiejętność chodzenia nie pojawia się znikąd. Jest ona nadbudowana na wcześniejszych nabytych umiejętnościach: wierzganiu, wstawaniu, chodzeniu bokiem przy meblach – i tu trzeba tygodni, miesięcy prób i ćwiczeń.

Zanim dziecko postawi pierwsze kroki nabywa umiejętność utrzymywania równowagi, stabilnej postawy. Wzmacniają się też jego mięśnie nóg, tułowia, wykształcają się łuki stóp. Układ nerwowy wybiera najlepsze drogi, które pozwolą mu utrzymać równowagę i właściwe ułożenie kończyn. To po co, tyle czasu dziecko kopie, wierzga, wstaje i chodzi z podparciem.

Możesz za to:

  • stworzyć bezpieczne otoczenie, które dziecko może poznawać – na podłodze pełzać, raczkować, sięgać, chodzić przy meblach
  • stworzyć otoczenie, w którym dziecko może znajdować interesujące przedmioty do zabawy
  • zachęcać do zabaw na brzuszku, do unoszenia główki, obrotów, sięgania po zabawki, wstawania (wszystko dopiero, kiedy wcześniejsze umiejętności zostały w pełni opanowane i są wykonywane swobodnie).

child-428377_1280

Sprzęty do nauki chodzenia

Chodzik

Sprzęt wciąż niestety bardzo lubiany przez rodziców. Wyczekane pierwsze kroki w chodziku jednak nie wróżą nic dobrego.

Pierwsze kroki dziecko powinno stawiać podczas chodu bocznego przy meblach. Jedna stopa jest obciążana a druga odciążana, dzięki czemu dziecko doświadcza naprzemiennego zrównoważonego chodu, a łuki stóp mogą prawidłowo się kształtować. Chód bokiem stabilizuje stopy i przygotowuje do samodzielnego STANIA A PÓŹNIEJ CHODZENIA.  Dzięki takiej kolejności stopa dziecka jest zabezpieczona przed nieprawidłowym obciążeniem, przeciążeniem a dalej zabezpiecza przed wadami stóp i postawy.

Chodzik był już w użytku w XV wieku i do dziś proponuje się je rodzicom dla dzieci już od 6 miesiąca życia! Kiedy to 6 mc. życia dziecka to czas, kiedy opanowuje lub doskonali umiejętność obrotu oraz zaczyna raczkować. Oczywiście mowa tu o dzieciach, w których rozwój nie ingerowano. Dzieci uczą się siadać w 7-8 miesiącu życia (wcześniej wspomagane ok. 6 mca), a chodzić w okolicach 1 r.ż. Oczywiście granice normy są szerokie i każde dziecko jest inne.

Jak pracuje stopa dziecka umieszczonego w chodziku? Najczęściej odpychają się z palców pochylone do przodu. Cały ciężar ciała przejmuje chodzik. W związku z czym stopa nie jest prawidłowo obciążana, zaburzona zostaje kształtująca się równowaga i wykształcają się nieprawidłowe wzorce ruchowe stopy i całego ciała. Ponadto nieprawidłowo obciążane zostają kolana, stawy biodrowe, kość krzyżowa i wyżej kręgosłup. Szybko dostosować się muszą nieprzygotowane układ mięśniowy i więzadłowy i nerwowy. Nieprawidłowości obejmują więc całe ciało a nie tylko stopy.

Pchacz

Pchacz, popularna zabawka również bardzo lubiana zarówno przez dorosłych jak i dzieci. Kiedy można spokojnie zaproponować go dziecku? Kiedy opanuje umiejętność swobodnego chodu, a przynajmniej umiejętność zatrzymania się. Pchacz powinien być zabawką nad którą dziecko panuje, a nie za którą będzie musiało nadążyć broniąc się przed upadkiem. Niestety zbyt wczesne wprowadzenie tego typu sprzętów skutkować może zaburzeniem umiejętności prawidłowej kontroli ciała, przeniesieniem ciężaru ciała w kierunku na palce, a w konsekwencji OPÓŹNIENIE opanowania umiejętności swobodnego chodu.  Będzie dobry dla dzieci, które już samodzielnie chodzą, a nie dla dzieci, które dopiero tę sztukę opanowują.

baby-84552_1280

Coś jeszcze?

Coraz częściej rodzice inwestują w dodatki mające na celu zabezpieczenie dziecka na wypadek upadku, między innymi kaski, szelki, ochraniacze na plecki i główkę. Które są warte uwagi? Cóż. Z punktu widzenia prawidłowego rozwoju niestety żadne.

Kaski i ochraniacze owszem zabezpieczą głowę dziecka przed urazami w przypadku upadku czy zderzenia z meblami jednocześnie ucząc że takie zdarzenia nie bolą. Konsekwencją może być brak odruchu ochrony głowy i brak należytej uważności. Szelki uniemożliwiają zaś dziecku doświadczanie upadków, a one są częścią nieodzowną nauki chodzenia. Dziecko kombinuje jak chodzić żeby nie upaść i jak upadać żeby nie zrobić sobie krzywdy. Najczęściej siada na pupie. Im więcej ma możliwości trenowania obu umiejętności tym lepiej.

Jakie mogą być negatywne skutki nauki chodzenia?

Dziecko uczy się korzystać ze swojego ciała. Skutki zaburzenia nauki prawidłowego, swobodnego chodu dziecko może  odczuwać przez całe życie, jednocześnie nigdy nie wiążąc swoich problemów z tym etapem.

Dziecko korzystające ze sprzętu typu chodziki i pchacze w czasie, kiedy jego ciało nie jest przygotowane do funkcjonowania w pozycji wyprostnej, doświadcza nadmiernego obciążenia i przeciążenia najważniejszych struktur. Zaburza się koordynację wzrokowo-ruchową i uniemożliwia się dziecku tak ważne doświadczanie. Dziecko prowadzone za rączkę, nie uczy się prawidłowego ustawiania stopy na podłożu, łapania równowagi, przenoszenia środka częstości. Dodatkowo możemy też wpłynąć na symetrię ruchów dziecka.

Powinniśmy też z tego zrezygnować w trosce o NASZ kręgosłup – w końcu pochylona pozycja nie jest ani wygodna, ani na dłuższą metę dobra dla naszych pleców.

Buty do nauki chodzenia

Od samego początku życia dziecka powinniśmy zapewniać mu swobodę ruchów – również kończyn dolnych, tym samym warto unikać wąskich skarpetek, butów niechodków. Stopy dzieci dojrzewają, uczą się. Najlepiej, by dziecko chodziło boso – goła stopa daje dziecku możliwość nauki prawidłowego obciążania, czucia podłoża, nauki równowagi.

Najodpowiedniejsza pora na pierwsze buty, to ta, w której dziecko samodzielnie chodzi i będzie się poruszać poza domem.  Pierwsze buty powinny być przede wszystkim dobrze dopasowane, lekkie, oddychające i miękkie z antypoślizgową podeszwą.

But musi być dopasowany do długości i szerokości stopy, palce nie mogą być uciskane. Wielkość buta należy regularnie sprawdzać. Zbyt małe buty mogą doprowadzić do zniekształceń i wad stóp. But należy dokładnie sprawdzić w środku, czy nie ma żadnych fałdowań mogących podczas chodzenia powodować ból. Miękka podeszwa, to taka, która umożliwia zgięcie buta  i skręcenie go od pięty do czubka palców pod kątem prostym. Taki but posiada elastyczność podłużną i poprzeczną. To pozwoli dziecku pracować nad prawidłowym przetaczaniem stopy, czyli tzw. propulsja. Żadne usztywnienia nie są dobre dla stopy. Stopa powinna pracować sama. Wszelkie usztywnienia nie służą jej.

Pierwsze buty powinny być też lekkie, by nie zniechęcać dziecka do pokonywania pierwszych kroków. Nie mówiąc już o szybkim zmęczeniu i niechęci do chodzenia w butach.

Dzieci zaczynają chodzić, kiedy są na to gotowe, a na to czasami trzeba i warto poczekać 🙂 

Co więc można zrobić aby maluchowi pomóc? Nie przeszkadzać. Mały człowiek ma wystarczająco motywacji i ciekawości w sobie aby poznawać świat, że świetnie poradzi sobie sam w momencie kiedy będzie na to gotów. Próbując przyspieszać ten proces tylko go zaburzymy. Doświadczenia zebrane w pierwszym roku życia, są bazą z której będzie korzystał przez całe swoje życie. Zadaniem rodziców jest tylko i aż, aby dziecku umożliwić doświadczanie.

Współautor: mgr Marzena Pałetko – fizjoterapeuta dziecięcy, Certyfikowany terapeuta metody NDT Bobath, certyfikowany terapeuta metody Trójpłaszczyznowej Manualnej Terapii Wad Stóp u Dzieci wg. B. Zukunft-Hubert, terapeuta czaszkowo-krzyżowy. Prywatnie – mama trójki dzieci.

Bibliografia:

  1. Eliot L. Co tam się dzieje? Jak rozwija się mózg i umysł w pierwszych pięciu latach życia, Media Rodzina, 2010.
  2. Zukunft-Hubert B.Trójpłaszczyznowa manualna terapia wad stóp u dzieci, Edra Urban & Partner 2011
  3. Schultz L. Nieskończona sieć. Anatomia powięzi w działaniu, Virgo 2009
  4. Matyja M. Gogola A. Edukacja sensomotoryczna niemowląt, SKKF KUBIK 2011

 

Podoba Ci się ten wpis? Polub nas na Facebooku 🙂

Join the Conversation

1 Comment

Leave a comment
Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.