Zabawy z angielskim – jak się bawić z dzieckiem przy nauce języka obcego w domu?

Pierwsze 4 lata życia dziecka to doskonały moment, żeby dziecko poznało obcy język. Jest to czas rozwoju mowy i w tym czasie dziecko może nauczyć się języka ojczystego lub kilku języków bez wysiłku. Później nauka wymaga większego wysiłku i odpowiednich metod. Podczas organizacji dni bliskości w Nysie, zaprosiłam do współpracy nauczycielkę angielskiego Dorotę Pigulę, która poprowadziła krótki warsztat właśnie z zabawami po angielsku. Zostawiła też dla nas wskazówki, które przydadzą się podczas nauki języka angielskiego w domu. Przede wszystkim na ich podstawie napisałam ten wpis, ale co nieco dodałam też od siebie 🙂 Dziubdziak bardzo lubi chodzić na zorganizowane zajęcia z angielskiego, ale w domu też lubi powtarzać zabawy, które tam mu podpasowały. Wplotłam je tutaj dla Ciebie i mam nadzieję, że będą sprawdzać się tak samo fajnie i u Was w domu 🙂

Przede wszystkim, warto od początku mówić zdaniami, by dziecko osłuchało się z językiem i kojarzyło całe zwroty. Mów poprawnie – jeśli masz wątpliwości, sprawdź wymowę w słowniku. Tak jak we wszystkim, tak i w nauce języka, bardzo ważna jest regularność. I co najważniejsze dziecko powinno mieć przyjemność z nauki i czerpać z niej radość – zakończ, kiedy widzisz, że się nudzi. W trakcie takich zabaw, warto też cały czas posługiwać się językiem obcym.

Czytanie

W naszej biblioteczce ostatnio pojawiła się nowość Kapitana Nauki – Na tropie angielskich słówek. To nasza pierwsza książka po angielsku. Wybrałam ją, bo bardzo spodobało mi się to, że jest obrazkowa – sprawdzi się i dla malucha i dla starszego dziecka. Świetne ilustracje dotyczące wielu sytuacji i słów, które dwu- trzylatek już zna: liczb, kolorów, emocji, członków rodziny, części ciała, zwierząt. Dzięki temu nauka jest przyjemna, a jednocześnie ciekawa. U nas takie książki obrazkowe, sprawdzają się bardzo fajnie i do tej pozycji również się nie myliłam. Możliwość tworzenia opowiadań, zwracanie uwagi na to, co jest na obrazkach,  wyszukiwanie szczegółów,  daje mnóstwo okazji do nauki przez zabawę. Spędzamy nad nią ostatnio bardzo dużo czasu.

Najwięcej czasu spędzamy na pierwszej stronie – o piratach – na stronie możemy wyszukiwać określone elementy i je liczyć. Bardzo spodobała się Dziubdziakowi też strona o rodzinie i szybko wyłapał angielskie słówka. Mieliśmy trochę łatwiej, bo Dziubdziak chodzi od jakiegoś czas na zajęcia z angielskiego, więc kolory, pory roku, nastroje, były mu znane i szybko odnalazł je w tej książce, powtarzając i dopytując o kolejne słówka, których jeszcze nie znał.

Dodatkowo książka jest pięknie wydana – każda strona jest inna, a przez to, że pracowało nad nią wielu ilustratorów, każda ma swój niepowtarzalny styl. Jeśli nie jesteś pewna, czy dobrze wymawiasz dane słowo, możesz pobrać też do niej nagrania.

na tropie kapitan nauka (1)

Śpiewanie piosenek

Puszczaj piosenki np. Super Simple Songs, Kids TV 123, The Kiboomers, The Simging Walrus – jednocześnie komentując po angielsku to, co widzicie.  Jeśli dobrze już poznacie bajkę/piosenkę, możesz robić przerwy, by dziecko uzupełniło brakujące słowa lub specjalnie robić „błędy” – im bardziej absurdalne pomyłki, tym dziecko będzie czerpało większą radość z takiej zabawy (w tym przypadku pamiętaj o ograniczeniu czasu spędzonego przed ekranem –  szczególnie, jeśli chodzi o najmłodsze dzieci).

Jeśli umiesz grać, fajnie sprawdzą się książki z nutami lub płytami. My mamy właśnie taką płytę, choć na ten moment lepiej sprawdza się granie i śpiewanie.

Do piosenek i wierszyków dodawaj gesty – u nas fajnie sprawdza się zabawa z częściami ciała, prostymi czynnościami – podskoki, zamykanie oczu, dotykanie nosa itp. i łączenie pogody z ubraniami – rozkładam na podłodze kurtkę, czapkę, koszulkę, parasol – parasol jest konieczny 😉 i śpiewamy, co ubieramy, kiedy jest zimno i dziecko podaje kurtkę itd. Co zabieramy, kiedy pada deszcz? – otwieramy parasol i z tym jest największa zabawa, bo udajemy, że pada deszcz i Dziubdziak chowa się pod parasolem. Potem idzie „pływać” w pokoju, bo jest słonecznie i kiedy pada, przybiega z powrotem pod parasol.

Dziubdziak uwielbia też piosenkę o kolorach (ustawiamy przedmioty w wybranych kolorach i pokazując palcem, wymieniamy ich nazwy) i grających zabawkach (tu możecie połączyć zabawkę z jej odgłosem – to fajne ćwiczenie dla rozwoju mowy np. trąbka robi trututu itd.).

Granie w gry

Masz jakąś grę obrazkową? Możecie grać w nią po angielsku. Warto wybrać sobie jedną taką grę lub układankę, żeby dziecko kojarzyło ją właśnie z językiem obcym.

Zabawy kartami – można też wykorzystać drukowane obrazki. My często korzystamy z takich mini fiszek, które kiedyś zrobiłam dla Dziubdziaka. Jeśli chciałabyś je pobrać, są w pakiecie po zapisie na newsletter – w pierwszej wiadomości mailowej (dodatkowo oprócz e-booka z zabawami).

  • Wyciągamy kartę z obrazkiem i pytamy: Is it…? Dziecko odpowiada: Yes, it is lub No, it’s not.
  • Wszystkie karty leżą na podłodze i nazywamy je po kolei. Prosimy dziecko, by zamknęło oczy i chowamy jedną kartę. Pytamy, której brakuje. Żeby podnieść poziom trudności możesz chować coraz więcej kart.
  • Poznasz co to? Zasłaniamy obrazek kartą z dziurką i zachęcamy dziecko, by zgadywało, co się za nim kryje.
  • Memory
  • Ciepło/zimno – chowamy jakiś przedmiot lub kartę i zachęcamy dziecko, by jej szukało. Im bliżej karty, tym cieplej. Tu można też dodać pojęcia szybko/wolno.

Robimy miny i nazywamy je –  wesoły, smutny, zły, przestraszony.

 

gry język angielski

Wyspy – na podłodze leżą rozłożone wyspy – u nas wyspa samochodów, niedźwiedzi, pociągów 😉 Puszczamy muzykę, kiedy muzyka przestanie grać, dziecko musi udać się na określoną wyspę. Ja tą zabawę urozmaiciłam jeszcze ruchowo – biegniemy na wyspę, idziemy unosząc wysoko kolana, klaszcząc w ręce, unosząc ręce, próbując skakać na jednej nodze, idąc na czworakach itp.

Głośno/cicho –  mówimy: noisy i jesteśmy głośno, gramy na instrumentach, śpiewamy itp. Mówimy: quiet – mówimy szeptem lub przestajemy grać. Podobnie z prawo/lewo – mówimy prawo, gdzie idzie w prawą stronę, mówimy lewo, w lewą.

Liczymy klocki – budujemy wieżę z klocków i liczymy po angielsku, jak wysoką wieżę udało się zbudować.

Zabawa w sklep – dziecko jest klientem, a ty sprzedawcą np. Hello, an apple please, a później odwrotnie np. Hello, how can I help you? Thank you, bye itd.

Pomyłki– bierzemy jakiś przedmiot lub owoc np. banana i mówimy: it’s a banana. No, it’s not. So, maybe it’s an orange. No, it’s not.

Pamiętaj o zamianie ról – pozwól czasem dziecku być nauczycielem.

Przydatne strony: anglomaniacy.pl. yummy.plbritishcouncil.org/learnenglishkids.

Dobrej zabawy! 🙂

 

 

 

 

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.