Powiększamy biblioteczkę – nasze majowe nowości

Dawno nie było postu z nowościami książkowymi, a to dlatego, że tak naprawdę to już dawno niczego nowego nie kupowałam. Książek mamy dużo, a teraz Dziubdziak miał taki czas,że odkrywał wszystkie na nowo, albo czytaliśmy non stop to samo – Króla lwa, Dumbo, Bambi – książki jeszcze z mojego dzieciństwa, które sprawdzą się chyba zawsze.

 

Jednak w końcu Dziubdziak pytał o nowe książki, więc w tym miesiącu zdecydowałam się wybrać coś z nowości wydawnictwa Egmont. Zwykle, a może nawet zawsze zerkam na recenzje lub kupuję książki, które wpadły mi w oko na innych blogach/stronach internetowych. W przypadku książek, które dopiero są na rynku od kilku dni, musiałam zdać się na intuicję.

 

Teoretycznie nowości w tym miesiącu były przeznaczone dla nieco starszych dzieci, ale chciałam spróbować czegoś innego, bo wszystkie książki w ostatnim czasie czytaliśmy podobne. Kiedyś Dziubdziak był zachwycony pierwszą czytanką z biblioteki, więc pomyślałam, że nie będziemy czekać i weźmiemy książki z serii „Czytam sobie” wcześniej. Druga propozycja to komiksy – tu podobnie kierowałam się poszukiwaniem nowości – to nasze pierwsze, ale już wiem, że nie ostatnie komiksy w kolekcji, bo okazuje się, że wcale nie jest za wcześnie. Pamiętam jeszcze, jak mama mi czytała komiksy Tytus Romek i Atomek – uwielbiałam je!

Co wybraliśmy?

Czytam sobie

Seria ta jest przeznaczona dla dzieci w wieku 5-7 lat, które rozpoczynają przygodę z czytaniem. Podczas zamówienia nie zwróciłam uwagi, że mają one też określone poziomy – poziom 1 (składam słowa) i poziom 2 (składam zdania) i zamówiłam dwie z poziomu 1 i jedną z poziomu 2. Jest jeszcze poziom 3 – połykam strony. Faktycznie, nawet dla nieczytającego 3-latka, gdzie poziom nie powinien mieć takiego znaczenia, faktycznie najfajniejszy jest poziom 1. Czyta się szybciej, przez co łatwo utrzymać uwagę malucha. W poziomie drugim jest już naprawdę sporo tekstu, w stosunku do obrazków, choć akurat w przypadku Złotej Panny historia jest wciągająca i też mogę spokojnie powiedzieć, że był to dobry wybór. Książki są cieniutkie, mają taką formę zeszytów i są też niedrogie, więc jeśli jeszcze ich nie znasz, to może skusisz się po przeczytaniu mojej recenzji 🙂 W tej serii jest już bardzo dużo pozycji, więc dla każdego coś się znajdzie. Ja akurat miałam okazję wybrać te z majowych nowości i je chciałam Ci pokazać.

Muffiny Eufrozyny

Wybrałam, ze względu na to, że lubię piec muffinki i myślałam, że znajdę tu kilka nowych przepisów. Faktycznie przepisów nie ma, a w zasadzie książka jest właśnie o tym, jak zrobić muffiny, opisując kolejne składniki – próbowaliśmy, ale coś chyba poszło nie tak 😉 Ale dzięki niej Dziubdziak wie, jakie składniki można dodać do muffinek i pokazując kolejne obrazki, prosi byśmy upiekli kolejne babeczki. Czyta się bardzo szybko, dodatkowo są obrazki, które można omawiać razem z dzieckiem. I mimo, że zakładałam, że jednak jest to trochę inna forma treści i będą przepisy, to nie żałuję, że się na nią zdecydowałam, bo na pewno też będziemy jeszcze zamawiać książki z tej serii. Kupisz ją tutaj.

Złota Panna

Tak, jak pisałam wyżej, książki mają różne poziomy i akurat ta jest z poziomu 2. Więcej tekstu, ale fajna, mądra historia o małej dziewczynce, która znalazła skarb. Nie wiem, czy to normalne, ale po jej przeczytaniu się wzruszałam 😉 Dziubdziak prosił kilka razy, żebym ją przeczytała, więc też wybór był dobry.  Więcej informacji o tej książce, przeczytasz tutaj.

Lewy, gola!

Dziubdziak uwielbia grać w piłkę. Mamy lato i jest teraz mnóstwo okazji, więc wybrałam też książkę o piłce. Twój maluch też lubi tematy piłkarskie? Możesz ją kupić tutaj.

nowości od egmont dla trzylatka

Komiksy

Wojtek i Rudy. Afera za aferą. Tom 2.

Najlepsza reklama to zdanie Dziubdziaka, po kilkukrotnym przeczytaniu historyjek: „Mamo, ale książkę wymyślili. Taką śmieszną”. Faktycznie historyjki są wesołe. I tak, jak są jeszcze historyjki, których tematów trzylatek nie zrozumie – szkoła, komputery, dyskoteki, tak są też takie, z których Dziubdziak bardzo się śmieje. Podejrzewam, że jeśli będzie okazja to kolejne zeszyty tego komiksu będą nasze. Rysunki są fajne, proste. Tekstu niedużo, więc akurat na początek. Co jeszcze mi się podoba to to, że większość historyjek zajmuje jedną stronę, dzięki czemu, kiedy czytamy ją np. przed snem, można wybrać kilka historyjek, w zależności od tego, jak długo chcemy czytać. Komiks opowiada historię dwóch przyjaciół, którzy przeżywają różne zabawne przygody i często wplątują się w tarapaty. Dodatkowa „atrakcja” podczas czytania wszystkich komiksów, nie tylko Wojtka i Rudego, ale akurat to Dziubdziakowi też bardzo się podoba to wszelkie wyrazy dźwiękonaśladowcze bum, trach, ciach, które sprawiają, że komiks czyta się jednak nieco inaczej. Kupisz ją tutaj.

 

Krasnolud Nap. Diamenty są bezpiecznie. Tom 2.

Przeczytaliśmy na dwie tury, bo jest dość długi. To już taki klasyczny komiks, który czytamy od początku do końca. Rysunki są już bardziej skomplikowane, tekstu jest więcej i tą pozycję na razie odłożyłam na później. Myślę, że za jakiś czas będzie w sam raz – czasem odkładam książki na miesiąc/dwa i okazuje się, że już po tym czasie się sprawdzają. Dzieci jednak bardzo szybko się rozwijają, więc zobaczymy za jakiś czas 🙂 Więcej o fabule książki przeczytasz i kupisz ją tutaj.
kolaż książki (1)
Najbardziej podoba mi się to, że wybierając książki „na wyrost” Dziubdziak poznał słowa, które do tej pory były mu jeszcze nieznane. Na pewno będę jeszcze próbowała pójść w tą stronę i mam nadzieję, że teraz będzie udawało mi się częściej dzielić się z Tobą, naszymi książkowymi nowościami. Jeśli ciekawe nowości pojawią się w czerwcu, to też na pewno Ci o tym napiszę 🙂
Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.