Od zawsze prezenty przynosił do nas Zajączek, ale mieszkaliśmy w mieszkaniu, więc nie trudno było znaleźć prezenty przez niego schowane. Teraz mamy ogródek, a Dziubdziak jest już na tyle duży, że powinien zrozumieć zabawę w poszukiwanie skarbów ukrytych przez Zajączka. Miałam frajdę w przygotowywaniu dla niego małych paczek. Teraz chciałabym Ci pokazać, jakie drobiazgi schowamy w tym roku dla Dziubdziaka w ogródku 🙂 Prezenty kupowałam dość spontanicznie. Zwykle wychodzę z założenia, że lepiej kupić jeden prezent, a droższy, ale tu chodziło o zabawę, więc zdecydowałam się na kilka mniejszych. Zanim jednak pokażę Ci co kupiłam, ciekawostka o tym skąd wziął się Zajączek 🙂
Zajączek wielkanocny pojawił się w XVII wieku i był symbolem płodności. A wiesz jak to się stało, że zająca połączono z jajkami? Prawdopodobnie starogermańska bogini Ostera zamieniła go w ptaka i raz w roku pozwoliła znosić kolorowe jajka. Zając i jajka przyszły do Polski z Niemiec w XX wieku, by później razem z kurczakiem stać się symbolem Świąt Wielkanocnych. W tym okresie dla zająca przygotowuje się gniazdo i zostawia je w mieszkaniu lub ogrodzie, a rano znajdują się w nim prezenty.
Co Zajączek schowa dla Dziubdziaka?
Farby i pędzelki do malowania
Miałam kupić inne farby, ale jakoś nic nie wpadło mi w oko. Kupiłam po raz kolejny farby do malowania palcami z firmy Jovi. Są one zrobione na bazie naturalnych składników. Kolory mają fajne, nasycone i są dość wydajne. Dodatkowo kupiłam jeszcze paczkę pędzelków.
Pieczątki
Nad pieczątkami myślałam już od dłuższego czasu. W końcu znalazłam drewniane pieczątki firmy Adamigo. Zdecydowałam się na pojazdy, bo Dziubdziak uwielbia samochody, traktory i wszelkiego rodzaju pojazdy. W zestawie jest 6 stempli, poduszka z tuszem i kredki.
Kredki do kąpieli
Ostatnio w naszej wannie powiało nudą i mimo obaw, że będzie problem z ich zmywaniem kupiłam paczkę kredek do kąpieli. Sporo osób je polecało, a bliska koleżanka pokazała jak łatwo się je zmywa pod bieżącą wodą, co przekonało mnie do zakupu. O naszych ulubionych zabawkach do kąpieli pisałam tutaj. Ciekawe, czy teraz znalazłyby się w tym zestawieniu. Na pewno dam znać za jakiś czas jak się u nas sprawdzają.
Traktor Tadka
To nasza kolejna książka z serii Mały Chłopiec. Dziubdziak kocha traktory, więc co do wyboru tytułu nie miałam wątpliwości. Bardzo lubię tę serię. Książki są bardzo trwałe, mają fajne, kolorowe obrazki. Krótkie wpadające w ucho wierszyki. Mamy już straż pożarną, samochód i motor i na pewno będziemy jeszcze sięgać po kolejne. Pewnie niedługo Dziubdziak będzie sam decydował, o jakie powiększymy naszą biblioteczkę 🙂
Obrazki dla maluchów. Cyfry
To nasza pierwsza książka z tej serii. Niestety trafiła mi się już nieco uszkodzona, więc nie wiem jak będzie z jej jakością, ale czytałam o tej serii wiele dobrego. Można ją dostać w fajnej cenie (ok. 10 zł). Przede wszystkim sprawdzają się u nas książki obrazkowe, więc postanowiłam spróbować. Każda strona zapoznaje malucha z kolejną cyfrą, a na końcu już pojawiają się pierwsze działania – ciut trudna na ten moment, ale na pewno poczeka na swój czas.
Malowanka wodna
To nasza pierwsza malowanka wodna. Rysunek ma pojawić się po dotknięciu pędzlem zamoczonym w wodzie. Ciekawa jestem czy Dziubdziakowi się spodoba (zresztą jak wszystkie niespodzianki 🙂 ). Z tej serii dostępne były jeszcze pojazdy, zwierzęta i księżniczki.
Zeszyt dla 2-latka Ćwiczenia i zabawy
Zamówiłam w ciemno i nie wiedziałam co tam znajdę. Są w niej naklejki i kolorowanki. W sumie liczyłam na więcej.
Już nie mogę się doczekać, kiedy to wszystko pochowamy. Podejrzewam, że Dziubdziak będzie miał tego dnia dużo radości, bo to nie tylko prezenty, ale też i przede wszystkim fajna zabawa. Jeśli macie okazję pochowajcie coś w domach 🙂 A może już coś przyszykowałyście?
Jest u Was w domu taka tradycja?
U nas też Zajączek chowa prezenty w ogródku. Jedna w tym roku nawet nie mam pomysłu…
Może natchnie Cię ten wpis 🙂
Mi najbardziej spodobały się te kredki do kąpieli 🙂
Same cuda! 🙂