Jeśli jesteś ze mną od początku prowadzenia bloga, wiesz, że temat rozwoju mowy dziecka pojawiał się wiele razy. Był post w współpracy z logopedą, wiele zabaw rozwijających mowę i książki. Był też Pucio, którego poleciła mi właśnie koleżanka logopeda, kiedy Dziubdziak był jeszcze mały. Była to pierwsza część Pucia, bo wtedy dopiero jego historia się zaczęła. Później kupiłam jeszcze drugą część i też była u nas hitem. Znalazły się one też w naszym zestawieniu najlepszych książek dla dzieci 1-2 lata. Wiem, też, że u wielu z Was Pucio też się sprawdził 🙂
I właśnie dlatego pomyślałam, że idealnym prezentem na Dzień Dziecka dla Dziubdziaka (i zaraz zobaczysz, czy też u Ciebie 🙂 ) będzie kolejna część Pucia – ćwiczenia wymowy dla przedszkolaków – Pucio na wakacjach. Do tego jeszcze zbliżają się wakacje, więc temat czasowo wpasuje się idealnie. Dodatkowo zamówiłam puzzle Pucia i te dwie pozycje chciałabym Ci dzisiaj pokazać. Będzie to też prezent dla Dziubdziaka na Dzień Dziecka, ale że Dzień Dziecka tuż tuż i pojawia się sporo pytań, jakie książki czy zabawki się sprawdzą, pomyślałam, że to dobry moment, by zdradzić Ci, na co ja się zdecydowałam w tym roku 🙂
Pucio na wakacjach. Ćwiczenia wymowy dla przedszkolaków
Pucio jest bardzo sympatycznym chłopcem, który w tej części wyjeżdża na wakacje. Pakuje się, jedzie w podróż, rozbija obóz, śpi pod namiotem, bawi się w lesie, wodzie, zwiedza. Co mi się podoba, to to, że rośnie razem z czytelnikiem i tu tak jak Dziubdziak, Pucio jest w wieku przedszkolnym. Jest to już czwarta część, a nasza trzecia o jego przygodach.
Książka jest skierowana do dzieci od 3-6 lat, więc dla Dziubdziaka, który za miesiąc będzie miał czwarte urodziny w sam raz. Celem książki jest wspieranie umiejętności właściwego wymawiania głosek. Zasugeruje też, czy dziecko mówi prawidłowo, czy też warto byłoby skontaktować się z logopedą.
Na początku tej, jak i innych części Pucia znajdziesz podpowiedzi jak korzystać z książki i zawartych w niej ćwiczeń. Przede wszystkim czytanie Pucia to świetna zabawa z książką, więc nauka przychodzi bardzo łatwo. Dodatkowo wspólne oglądanie kolorowych ilustracji, czy rozmowa o tym, co widzimy, przyczyni się do poznania nowych słów i usprawniania mowy dziecka.
Za to na końcu znajdziecie mini wakacje Pucia i Michalinki, gdzie znajdują się przykładowe ćwiczenia do wykonania z dzieckiem. Robimy dziubek, nadymamy policzki jak balonik, liczymy zęby językiem, pijemy przez słomkę. To proste i jednocześnie efektywne ćwiczenia, które będą wspierały mowę dziecka. Dodatkowe pomysły znajdziesz jeszcze w tym poście.
Książka ma twarde kartki, a na 40 stronach znajdziecie sporo materiałów do ćwiczeń z przedszkolakami. Ilustracje Joanny Kłos są podobnie, jak w poprzednich częściach, bardzo przyjemne. Na każdej stronie jest też tekst, który krótko opisuje, co się dzieje na danej stronie (tekstu jest więcej niż w poprzednich częściach).
Znajdują się tu wyrazy dla 3,4 i 5-latków (są nawet podpowiedzi, jakie wyrazy, w jakim wieku). I na czerwono podkreślona głoska, na której wymowę jako rodzice powinniśmy zwrócić szczególną uwagę w tych wyrazach.
Zdecydowanie jest to trudniejsza część od poprzednich i tak jak dwie poprzednie polecałam około 1-1,5 roku, tak ta faktycznie sprawdzi się później. Dwie pierwsze czytaliśmy tyle razy, że w końcu Dziubdziak umiał całe na pamięć. Trochę teraz leżały i może wykorzystamy je później do nauki czytania. Jestem ciekawa czy i ta będzie tak rozchwytywana. Tekstu jest więcej, więc na pamięć na pewno będzie trudniej, ale kto wie 🙂 Co najfajniejsze to to, że przy poprzednich częściach Dziubdziak często nawiązywał do sytuacji poznanych w książce, w życiu codziennym i tutaj również pozna nowe wyrazy.
Taka książka to nie tylko wspólne czytanie, ćwiczenie mowy, ale też może być przygotowaniem na pierwszy wyjazd na wakacje. A że już niedługo czas wakacyjny, to akurat taki temat idealnie się wpasuje 🙂
Do tej pory pamiętam, kiedy trafiła do nas pierwsza część Pucia i widziałam efekty w rozwoju mowy Dziubdziaka. Jest ona napisana przez logopedę i pedagoga, więc to nie mógł być przypadek. Wprawdzie wspominałam już o dwóch poprzednich częściach Pucia wiele razy, to teraz jeszcze chciałabym Ci pokazać część środka, jednej i drugiej, żebyś mogła zobaczyć, jak różnią się od tej, która jest teraz u nas nowością.
Pucio uczy się mówić. Zabawy dźwiękonaśladowcze dla najmłodszych
Zarówno pierwsza część – „Pucio uczy się mówić„, jak i druga „Pucio mówi pierwsze słowa” to były u nas niekwestionowane hity. W pierwszej znajdują się wyrazy dźwiękonaśladowcze, krótkie, proste teksty. Dziubdziaka bardzo szybko zachęciła do mówienia i do tej pory pamiętam, jak czytaliśmy razem – ja tekst, a Dziubdziak dopowiadał wyrazy dźwiękonaśladowcze i jak mu się to podobało 🙂
Pucio mówi pierwsze słowa.
W drugiej części nie znajdziesz już wyrazów dźwiękonaśladowczych, ale pierwsze słowa, typowe dla rozwoju mowy malucha. Znów towarzyszymy Puciowi w codziennych czynnościach – ubieraniu, zabawach w przedszkolu, obchodzimy urodziny. Obie pozycje w naturalny sposób wspierają rozwój mowy dziecka i są fajnym pomysłem na spędzenie czasu z dzieckiem.
Puzzle 3 w 1
Do kompletu, nie mogłam oprzeć się nowości Nowej Księgarni – puzzlom właśnie z Puciem 🙂 Opakowanie jest świetne na prezent i w podróż. Bo jest małe, ze sznureczkiem, lekkie, dość kompaktowe, a w środku sporo zabawy, bo 3 obrazki o różnym stopniu trudności. 16, 20, 24- elementy.
Co jest jeszcze fajne, to to, że obrazki nie pochodzą z książek, więc mogą być dodatkowo podstawą do opowiadania o kolejnych przygodach Pucia. Jeśli chodzi o wiek, wszystko zależy, na jakim stopniu zaawansowania jest dziecko w układaniu puzzli. Sugerowany wiek jest 3+. Dla mojego 4-latka myślę, że są akurat. Z puzzli z Puciem są też dwie wersje puzzli dla dwulatków, które mają mniej elementów, więc mogą być też dodatkiem do tych poprzednich książkowych części.
Puzzle pobudzają do myślenia, rozwijają umiejętności przestrzenne, sprzyjają koncentracji uwagi. Uczą cierpliwości. A jeśli obrazki dotyczą znanego i lubianego bohatera to jest to jeszcze lepsza zabawa.
Jeśli nie macie jeszcze Pucia w swojej biblioteczce, bardzo Ci polecam! Dzień Dziecka to fajny moment na sprawienie maluchowi takiego prezentu 🙂 A będzie to fajna pozycja, wspierająca mowę niemowlaka i przedszkolaka.
A jeśli jesteś mamą niemowlaka i chciałabyś wpierać rozwój mowy dziecka przez zabawę chodź do wpisu, w którym znajdziesz sporo inspiracji w tym temacie – jak wspierać rozwój mowy niemowlaka i roczniaka 🙂
Znacie już Pucia?