Dziś kontynuujemy temat snu. Tym razem czas na wywiad z Magdaleną Nowacką – certyfikowaną konsultantką ds. snu dziecka z międzynarodowym dyplomem Institute of Sensitive Sleep Consulting. Zapytałam Magdalenę o przyczynę pobudek dzieci, znaczenie drzemek w ciągu dnia. Jest też wiele pytań czytelniczek, które razem ze mną stworzyły pytania, na które teraz odpowie nam specjalistka. Zapraszam Cię do czytania i zadawania pytań w komentarzu, jeśli takie się pojawią 🙂
Dlaczego moje roczne dziecko budzi się w nocy milion razy? Takie pytanie zadaje sobie sporo rodziców. Zacznijmy więc od niego. Powiedz mi proszę, jakie są przyczyny pobudek dzieci?
Tak, to jest bardzo częsty problem, z którym się spotykam, szczególnie w grupie dzieci 6-24 miesięcy. Niestety nie ma prostej odpowiedzi dlaczego tak się dzieje. Ja lubię porównywać sen do tortu. Przepis na dobry, zdrowy sen jest jak przepis na dobry tort. Potrzebujemy dodać wszystkie składniki, żeby otrzymać dobry wypiek. Ważna jest nie tylko ilość, ale też jakość składników, a także czas i sposób ich podania. Niektóre dodajemy powoli, stopniowo, inne można wdrożyć od razu w całości. Częste pobudki w tej grupie wiekowej świadczą o tym, że czegoś zabrakło w naszym przepisie na zdrowy sen. Bardzo często jest to szeroko rozumiana higiena snu dziecka: nieodpowiednia długość i ilość drzemek, brak rytuałów przedsennych. Drugim ważnym powodem jest brak umiejętności łączenia cykli snu – sen bowiem nie jest strukturą jednorodną, składa się z cykli i faz snu. Pomiędzy tymi cyklami następują naturalne wybudzenie – to jest fizjologiczne i wszyscy tak mamy. My, dorośli nie pamiętamy jednak tych przebudzeń, ponieważ po każdym wybudzeniu, od razu, automatycznie ponownie zapadamy w sen. I tak do rana. Dzieci natomiast, szczególnie takie, które potrzebują pomocy w zasypianiu po przebudzeniu się, ponownie tej pomocy potrzebują.
Wprowadzamy rytuały snu, wyciszamy dziecko przed snem. Wydaje nam się, że wszystkie warunki dobrego snu są spełnione. A dziecko i tak się budzi. No właśnie – czy w ogóle jest to możliwe? Czy może jednak tylko nam się wydaje, że zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy?
Bardzo często jest tak, że właśnie nam się wydaje, że zrobiliśmy wszystko. Czasem wręcz okazuje się że zrobiliśmy nawet za dużo. Teraz rynek jest przesycony wszelkiego rodzaju gadżetami i ulepszaczami snu, które teoretycznie mają maluszkowi pomagać, często jednak nie tylko nie pomagają, ale nawet szkodzą. A niektóre są wręcz niebezpieczne. Podczas konsultacji wiele razy zaczynaliśmy pracę nad snem od usunięcia wszystkich bajerów, typu automatyczne bujaczki, karuzele, zabawki czy projektory. Wiele z tych urządzeń, w krótkiej perspektywie pomagają maluszkom się wyciszyć, ale w dłuższej perspektywie tworzą problem i zaburzają prawidłowy cykl snu dziecka. Dodatkowo mówi się że “dobry sen zaczyna się o poranku”. Chodzi o to, że cały nasz dzień, od samego rana wpływa na to, jakiej jakości sen będziemy mieć tego dnia. Jeśli dziecko wstaje zbyt wcześnie i ma niewystarczającą ilość snu w ciągu dnia, (lub też ma go za dużo – ale to zdarza się rzadziej) to wieczorny sen będzie dla maluszka stanowił duże wyzwanie. Wiele rodziców myli senność ze zmęczeniem, a to, wbrew obiegowej opinii, nie jest to samo. Na pewno niejeden rodzic mógł tego doświadczyć kiedy szedł spać tak bardzo zmęczony że myślał że zaśnie gdy tylko położy głowę na poduszcze. Jednak po położeniu się spać okazało się, że nie może zasnąć. Senność odpuściła a zmęczenie pozostało. W przypadku dzieci w naszej kulturze – Europejskiej – bardzo często mamy do czynienia z przestymulowaniem i przemęczeniem dzieci, które mają problemy z wyciszeniem się i zaśnięciem.
Ale to jest tylko jeden z powodów, który może przyczyniać się do problemów z zasypianiem. Kolejnym może być źle dobrany rytuał czy negatywne nawyki związane z zasypianiem malucha. Oczywiście nie możemy też pominąć kwestii zdrowotnych, które co prawda, nie są częstą przyczyną problemów ze snem u dzieci, ale zawsze warto je najpierw wykluczyć, zanim zaczniemy działać nad poprawą snu malucha.
Jest wieczór. Po całym dniu chciałybyśmy odpocząć. Usypiamy dziecko, zasypia, a następnie zaczyna budzić się co pół godziny. Czasem chodzi o mleko, czasem o przytulenie, czasem nie wiadomo..Czy takie szybkie pobudki od razu po zaśnięciu mogą być niepokojące?
Takie szybkie pobudki są związane z tym, o czym mówiłam na początku. Dziecko nie potrafi łączyć cykli snu. Jeśli pobudka jest po 30-40 min może okazać się również, że maluszek nie tylko ma problemy z połączeniem cykli snu, ale również z przejściem między fazami snu. Najczęstszą przyczyną takich problemów jest nieprawidłowy plan dnia i przemęczenie dziecka.
Co zrobić, by dziecko zaczęło spać całą noc? 😀 Nie mówię tu o niemowlakach, ale powiedzmy dzieciach powyżej 2 roku życia. Wykąpane, najedzone. Mające swoje rytuały, a nadal się budzą. Czy może być to sygnał zaburzeń integracji sensorycznej, problemów z napięciem mięśniowym. A może jest to fizjologiczne i jako rodzice za dużo od dzieci wymagamy?
Zawsze warto udać się do specjalisty czy do lekarza pierwszego kontaktu jeśli niepokoi nas coś związanego ze zdrowiem maluszka. Problemy z napięciem mięśniowym czy integracją sensoryczną mogą być bezpośrednią lub pośrednią przyczyną problemów ze snem. Jeśli jednak tylko problemy ze snem są objawem budzącym niepokój u rodziców, to najpierw trzeba przyjrzeć się higienie snu dziecka. Bo najprawdopodobniej, brakuje nam któregoś ze składników przepisu na dobry sen.
Odrębną kwestią jest też to co mamy na myśli mówiąc, że dziecko “przesypia noce”. Bo jeśli chcielibyśmy jakoś “zaprogramować” malucha i liczmy na to, że jeśli zrobimy ABC, a potem xyz, to dziecko już nigdy nam się nie przebudzi w nocy, a my będziemy się wysypiać jak kiedyś – to niestety możemy się mocno rozczarować. Czasem praca konsultanta snu polega na pracy z oczekiwaniami rodziców i konfrontacja oczekiwań z rzeczywistością. Są bowiem takie dzieci, które od pierwszych dni, w każdych warunkach, niezależnie od wszystkiego, zasypiają i śpią spokojnie. Są jednak takie, które nawet po uregulowaniu czynników środowiskowo-behawioralnych, nadal potrzebują rodziców w ciągu nocy. Jednak w przypadku tych drugich, po pracy nad snem dziecka, zmiana jaką zauważają rodzice jest ogromna. Z 8-10 pobudek w ciągu nocy jesteśmy w stanie zejść do 1-2, a w dłuższej perspektywie do 0. Co nie oznacza, że już nigdy dziecko nie obudzi rodzica w ciągu nocy. Bo dzieci to są ludzie, nie roboty i każdemu mogą zdarzyć się gorsze dni. Dziecko może gorzej się czuć, może go coś boleć, może mieć koszmary czy lęki nocne.
Jednak rzadko zdarzają się rodzice, którzy mają takie wygórowane oczekiwania. Większość rodziców wie, że sen w pierwszych latach życia dziecka bywa trudny, a problemy z nim związane są naturalne. Jednak to, że jest to naturalne i fizjologicznie nie znaczy, że nie możemy nad tym pracować. To, że dziecko nie potrafi na początku jeździć na rowerze również jest naturalne, jednak nikomu nie przychodzi do głowy, by nie kupować dziecku rowerka, ponieważ nie umie jeszcze jeździć. Absurd, prawda? 🙂 Wszyscy wiemy, że dziecko żeby potrafiło jeździć, musi się tego nauczyć. Musimy mu zapewnić odpowiednie warunki, pokazać jak to się robi oraz dać wsparcie, które pomoże mu przejść przez trudny okres nauki.
Sposoby na usypianie – nie da się ukryć, że ogromna część rodziców usypia dzieci na rękach, w chuście, nosidle. A później pojawia się kłopot z odłożeniem do łóżeczka. Czy jest jakiś sposób, by jednak ułatwić sobie usypianie a jednocześnie móc opuścić dziecko na czas drzemki?
Wszystko zależy od tego, o dziecku w jakim wieku mówimy. Inne sposoby są korzystne dla maluszków dwumiesięcznych, inne dla sześciomiesięcznych, a inne dla dwulatków. Dziecko szczególnie w pierwszym roku życia, rozwija się niezwykle szybko i jego potrzeby i możliwości zmieniają się praktycznie z dnia na dzień. Sen nie jest tutaj wyjątkiem. By móc podać konkretne rozwiązanie, musielibyśmy przeanalizować konkretną sytuację, postawić diagnozę i wtedy stworzyć plan działania i ewentualnej terapii snu.
Jednak taką uniwersalną i pierwszą radą, jaką mogę się tutaj podzielić to, żeby sprawnie wyciszyć i wspierać malucha w zasypianiu, potrzebujemy położyć go spać o odpowiedniej porze. Kiedy zmęczenie spotyka się z sennością. Wiele dzieci, szczególnie w tych najmłodszych grupach wiekowych, daje sygnały zmęczenia w momencie kiedy są już przemęczone. Dlatego przy problemach ze snem, często rekomenduję nie tylko zwracanie uwagi na sygnały zmęczenia malucha, ale również na jego czasy czuwania.
Od kiedy i jak uczyć dziecko spania w swoim łóżeczku? A może tego nie robić?
Wszystko zależy od tego, co sprawdza się w danej rodzinie. Jeśli u Was sprawdza się dzielenie łóżka z dzieckiem i robicie to w BEZPIECZNY SPOSÓB, to taki model spania, można kontynuować nawet przez lata. Ważne jednak, żeby każda z zainteresowanych stron się na to zgadzała, również tata, który często w takim układzie ląduje w salonie na sofie. W Wyspane.pl dbamy o sen całej rodziny, bo wyspani i wypoczęci rodzice, mają więcej sił i cierpliwości do budowania zdrowej, pełnej miłości relacji z dzieckiem.
Natomiast jeśli wiemy, że spanie z dzieckiem, nie jest dla nas, to od pierwszych dni możemy odkładać maluszka do łóżeczka. Takie łóżeczko ze szczebelkami jest najbezpieczniejszym i najodpowiedniejszym miejscem do snu dziecka. W pierwszych miesiącach życia, warto ustawić łóżeczko przy łóżku rodziców, by mogli kontrolować czy nic złego nie dzieje się maluchem oraz by ułatwić sobie nocną obsługę malucha. Później, stopniowo, łóżeczko to możemy odsuwać od łóżka, by potem przenieść maluszka do swojego pokoju.
Karmienie piersią na żądanie, a nauka samodzielnego zasypiania. Jest wiele mitów na temat karmienia piersią. Powiedz mi proszę, czy faktycznie sposób karmienia może mieć wpływ na przesypianie nocy? Dodatkowo zasypianie przy karmieniu jest prostym i myślę, dość intuicyjnym sposobem na zasypianie dziecka. Czy wpływa to w jakiś sposób na problemy ze snem?
Sposób karmienia wpływa tylko pośrednio na sen dziecka. Prawdziwym, bezpośrednim czynnikiem, który wpływa na sen jest, nie sposób karmienia, lecz sposób zasypiania. Jeśli dziecko wieczorem, do zaśnięcia potrzebuje pobudzać swój odruch ssania, czy to w trakcie karmienia piersią czy za pomocą smoczka, to później, w trakcie naturalnych, fizjologicznych wybudzeń, również prawdopodobnie będzie potrzebowało tego samego do zaśnięcia. Od tej reguły są jednak wyjątki, bo tak jak mówiłam, są takie dzieci, które śpią w każdych warunkach i rodzice muszą się dużo natrudzić, żeby sen ten im popsuć. Jednak myślę, że takie dzieci stanowią mniejszość, a na pewno do mnie, takie nie trafiają.
Drzemki – jak rozpoznać, że dziecko już jej nie potrzebuje?
Przede wszystkim, nie należy mylić buntu drzemkowego, w wieku dwóch lat z tym, że dziecko tej drzemki już nie potrzebuje. Dzieci, do prawidłowego rozwoju, potrzebują mieć drzemkę w ciągu dnia dnia, minimum do 2,5 roku życia, a najlepiej do 3 roku życia. Oczywiście mówimy o wieku minimalnym, bo nie ma wieku maksymalnego. W naszej kulturze zazwyczaj mamy problem taki, że zbyt szybko z drzemki tej rezygnujemy, ale np. na dalekim wschodzie, naturalne jest to, że nawet 5-cio letnie dzieci mają drzemki.
Jeśli nasz szkrab w wieku ok. 3 lat, w dni w których nie ma drzemki, wieczorem nadal dobrze funkcjonuje i nie wykazuje sygnałów przemęczenia i przebodźcowania, prawdopodobnie zbliżamy sie do okresu kiedy pomału, będziemy z drzemki tej rezygnować. Warto jednak, jeszcze przez kilka lat, zachować sobie nawyk wypoczynku i wyciszających, relaksujących zabaw, w godzinie w jakiej zwykle dziecko miało drzemkę. Jest to często stosowana praktyka, którą możemy zaobserwować w przedszkolach.
Gdzie szukać pomocy, gdy wydaje nam się, że sami sobie nie poradzimy?
W pierwszej kolejności wszystkich rodziców zainteresowanych zdrowym rozwojem swoich maluchów, zapraszam do zapisania się na mój Wyspany Mailing. Jest to bezpłatny kurs mailowy dotyczący snu dziecka, który można znaleźć pod tym linkiem:
https://wyspane.pl/bezplatna-wiedza/
Zawarta tam wiedza, na pewno przyda się każdemu rodzicowi. A jeśli uznacie, że chcielibyście skorzystać z mojej pomocy, co kilka miesięcy, będzie można dołączyć do mojego autorskiego Programu Poprawy Snu. Jest to kompleksowy program, który prowadzi rodziców krok po kroku przez cały proces poprawy snu. Składa się kursów wideo, materiałów dodatkowych, sesji Q&A na żywo oraz wzajemnego wsparcia grupy kursantów. W związku z moją obecnością na żywo, w całym procesie zmiany, nabór do programu otwierany jest cyklicznie, co kilka miesięcy, a wszyscy rodzice zapisani na Wyspany Mailing, dowiedzą się o otwarciu naboru jako pierwsi.
Magdalena Nowacka – Specjalista ds snu dziecka. Certyfikowana Konsultantka ds Snu Dziecka z międzynarodowym dyplomem Institute of Sensitive Sleep Consulting, oraz Certyfikowana Edukatorka Pozytywnej Dyscypliny dla rodziców. Jej misją jest niesienie pomocy niewyspanym rodzicom niewyspanych dzieci. Tak by pod koniec wspólnej podróży wszyscy byli wypoczęci i wyspani: wyspane dzieci, wyspane mamy, wyspane całe rodziny.