Właśnie skończyliśmy czytać trzeci tom serii detektywistycznej Joanny Jagiełło „ Biuro śledcze Trop Sekret – Inka i fałszywe tropy”, które ukazują się nakładem Wydawnictwa Świetlik. Ogromnie się cieszę, że dostałam swój egzemplarz do recenzji, bo z przyjemnością Ci ją polecę.
Koniecznie muszę kupić dwa poprzednie tomy, bo po kilku niewypałach książkowych, w końcu trafiliśmy na serię, która wciągnęła całą naszą trójkę (to niesamowite, że mój 3-latek także słucha jej z zainteresowaniem).
Książka przeznaczona jest dla dzieci 8-12 lat, ale jak widać przy czytaniu z rodzeństwem może zainteresować też młodsze dzieci.
Na początku poznajemy głównych bohaterów i jesteśmy wprowadzeni do książki prologiem więc znajomość poprzednich tomów nie jest potrzebna.
W książce jest 5 rozdziałów – 5 śledztw. To fajne rozwiązanie, bo nie czeka się tak długo na zakończenie sprawy i można rozwiązywać kolejną zagadkę. W tej części dowiemy się:
- kto jest złodziejem czekoladek
- kto porwał niemowlę w zoo
- kto stoi za alarmem bombowym w szkole
- kto włamał się do siłowni
- kto wysyła listy z szantażem
Głównymi bohaterami są Inka i Filip, których ojcowie założyli biuro śledcze Trop Sekret. Pod ich szyldem nastolatkowie rozwiązują ciekawe śledztwa i bardzo dobrze im to idzie.
Świetne jest też to, że dziecko jest zaangażowane w czytanie nie tylko przez słuchanie historii, ale pomaga bohaterom w śledztwie dzięki pytaniom w niektórych miejscach książki. Dzięki temu można sprawdzić swoje zdolności detektywistyczne.
Dodatkowo podoba mi się, że są wyjaśnione pojęcia detektywistyczne, dzięki czemu dziecko uczy się czegoś nowego (np.alibi, motyw, poszlaki).
Jeśli Twoje dziecko ma 8-12 lat warto po nią sięgnąć.