Przyszła jesień i coraz więcej czasu spędzaliśmy w domu przez lejący deszcz. Na szczęście ostatnie dni pogoda dopisuje i w pełni korzystamy z uroków tej pory roku. Co roku wydaje mi się, że nie lubię jesieni, ale kiedy w końcu przychodzi – nie mogę się oprzeć i jednak przyznać do tego, że jesień jest piękna 🙂 Różne kolory liści, wycieczki do lasu, nowe dania. Można ten czas wykorzystać na zabawy, dzięki którym dziecko pozna jesień i będzie miało dużo frajdy. Co u nas się ostatnio sprawdza?
Kałuże
Nawet nie wyobrażałam sobie, że Dziubdziak będzie miał z biegania po kałużach tyle radości. Kupiłam mu kalosze, swoje odkopałam jeszcze sprzed kilku lat i ruszyliśmy. Był prawie cały mokry! Ale było warto 🙂 Teraz czekamy na spacer w deszczu.
Baw się w pomarańczowe
Szukanie kolorów jesieni – poproś dziecko, by podczas spaceru/zakupów szukało wszystkiego, co ma kolory jesieni. Możecie ustalić też jeden kolor np. pomarańczowy. Dzięki temu dziecko nie tylko utrwali sobie nazwy kolorów, ale będzie też ćwiczyć spostrzegawczość.
Wycieczka do lasu
Bez względu na to, gdzie mieszkacie, las na pewno jest gdzieś niedaleko. Taka wycieczka może być okazją do zabawy w jesienne polowanie na skarby. Dziubdziak uwielbia wyprawy do lasu – w okolicy mamy spory las i mam wrażenie, że chciałby w nim być codziennie. To okazja do wspierania rozwoju fizycznego, odpoczynku, nauki o przyrodzie. Ale nie tylko. Okazuje się, spędzanie czasu w otoczeniu natury ma pozytywny wpływ na regulację emocji, koncentrację, samodyscyplinę i pamięć. Na blogu mataja możesz przeczytać cały artykuł na temat badań naukowych dotyczących zalet spędzenia czasu w lesie.
Jesienne polowanie
Las, park, a nawet osiedlowe uliczki – to świetna okazja do zabawy w szukanie skarbów. Przygotowałam dla Ciebie listę takich skarbów do znalezienia do wydrukowania – lista jesienna. Może uda Wam się znaleźć wszystkie jednego dnia?
Sortowanie i przenoszenie
Jeśli na spacer wzięliście wiaderko, na pewno macie mnóstwo skarbów. Teraz macie wiaderko sensoryczne 😉 Można posortować liście według kształtów, kolorów. Oddzielić od kasztanów, kamyczków, szyszek itd. Dobierać je parami, liczyć. Możesz też przygotować szczypce, dziadka do orzechów, łyżkę lub inne przedmioty, dzięki którym można je będzie przekładać do misek, formy do muffinek, wytłaczanki po jajkach.
Ślady liści i kasztanów
Jedzenie
Orzeszki
Masz orzechy? Znajdź dla nich „dziuplę” np. pudełka, opakowania po jogurtach i zachęć dziecko do zabawy w wiewiórkę. Ułóż orzechy w jednym miejscu. Ustal z maluchem hasło, na które będzie roznosiło orzeszki do dziupli np. najprostsze „wiewiórka chowa orzeszki do dziupli” 😉 Możesz utrudnić to zadanie chowając niektóre dziuple w trudniej dostępne miejsca lub ograniczyć czas.
Pada deszcz
Podobnie jak z orzechami, wymyśl hasło i zachęć dziecko do zbierania przedmiotów – rozłóż na podłodze np. kasztany, by dziecko mogło zbierać je do koszyka. Na hasło „pada deszcz” itp. dziecko przestaje zbierać kasztany i szybko ucieka w wybrane wcześniej miejsce np. koło swojego stolika, na łóżko itd. Dodatkowo możesz dodać do tego ćwiczenia narządów mowy np. szum wiatru – zachęć dziecko do szumienia (sz, sz), deszcz (kap, kap), ptaszek (ćwir, ćwir).
Ugniatamy dynię z ciasta
Przygotuj wybraną masę plastyczną np. masę solną i ulepcie dynię. Ta zabawa jeszcze przed nami, ale przepis na dynię z masy solnej, znalazłam np. tutaj.
Czytanie książek
Z jesiennych propozycji mamy „Jesień na ulicy czereśniowej”. Można spędzić nad nią naprawdę dużo czasu. Wskazuj dziecku elementy jesieni, opisuj je. Zadawaj pytania, o to co widzi, zachęcaj do dialogu. Ta książka sprawdzi się i dla mniejszych i dla starszych dzieci. Sprawdzi się do poszukiwania jesiennych przedmiotów, bohaterów wykonujących jesienne prace (np. grabienie liści), opowiadania historii.
Oprócz tego mnóstwo jest w internecie jesiennych kolorowanki do druku, wierszyków z tematem jesieni 🙂
A jakie zabawy u Was się sprawdzają?
Podobał Ci się ten wpis? Polub nas na Facebooku.