Wolne ręce to zdecydowanie praktyczna zaleta noszenia w chuście. Mit noszenia i rozpieszczenia wsadzamy między bajki. A jakie są inne korzyści noszenia w chuście, które mają wpływ na rozwój dziecka? Czyli dziś o tych korzyściach, których nie widać i o których często nie słychać, bo wiele z nich jest przy “okazji”. Może jeszcze nie zdawałaś sobie z nich sprawy? Ja dowiedziałam się o nich znacznie później. Dopiero, kiedy zostałam doradcą noszenia i przepadłam w tym temacie. Myślę, że warto wiedzieć, że noszenie to nie tylko wolne ręce, ale, że to wszystko ma głębszy sens niż się tego spodziewamy 🙂
To, co? Jesteś ciekawa?
Pobudzanie zmysłu dotyku
Wpływ dotyku i kontaktu fizycznego jest nadal niedoceniany. Tymczasem czuły dotyk jest kluczowy dla rozwoju mózgu – okazuje się, że ma to bezpośrednie przełożenie na łatwość przyswajania informacji.
Zanim dziecko będzie potrafiło rozpoznać wszystkie rodzaje wrażeń dotykowych i będzie wiedziało, jaki punkt ciała zostanie dotknięty minie jeszcze dużo czasu. Ale dziecko odbiera wrażenia dotykowe o wiele lepiej niż słuchowe czy wzrokowe. Doznania dziecka, które powstają pod wpływem dotykania, czy dotyku rodzica są bardzo ważne dla rozwoju dziecka i kształtowania jego wrażliwości dotykowej, rozwoju umysłowego i dobrego samopoczucia. Badania pokazują, że łagodny dotyk to to, czego dzieci potrzebują najbardziej. Daje im poczucie bezpieczeństwa, bez względu na to czy jest to noszenie, głaskanie, masowanie, huśtanie. Dotyk działa też odstresowująco i jak badania pokazują, sprawia, że dzieci noszone i przytulane są później bardziej samodzielne.
Jednym ze sposobów pobudzania rozwoju dotyku jest kołysanie – zwykle robimy to intuicyjnie. Kołysanie działa uspokajająco, wzmacnia więź między Wami i pozwala dziecku odczuwać ruchy własnego ciała w przestrzeni. Przydatnym narzędziem na pewno jest tu chusta, która zabezpieczy odpowiednią pozycję dziecka przez dłuższy czas.
Stymulacja orientacji przestrzennej
Noszenie nie jest związane tylko z dotykiem, ale też i przede wszystkim z ruchem. Dzieci rodzą się z tzw. „szóstym zmysłem” – dobrze ukształtowanym układem przedsionkowym, który pozwala odczuwać ruchy ciała i stopień równowagi. Kiedy dziecko się porusza pobudzamy jego układ przedsionkowo-prioreceptywny, który ma duże znaczenie w rozwoju dziecka.
Układ przedsionkowy odgrywa rolę m.in. w utrzymywaniu głowy i ciała we właściwym położeniu, dokładnym kierowaniu ruchami, utrzymaniu równowagi. Badania wykazały, że dzieci, które są dodatkowo stymulowane w tym zakresie (kołysane, bujane, noszone na rękach huśtane) mają lepiej rozwinięte zdolności ruchowe i odruchy bezwarunkowe – jest to związane właśnie ze stymulacją układu przedsionkowego. Moc tych czynności odkrywamy dość szybko, ale warto wiedzieć, że noszenie i kołysanie ma faktycznie wpływ na rozwój naszego dziecka,
Wspólne poznawanie świata z bezpiecznego miejsca
Podczas spaceru dzieci mogą obserwować niebo, drzewa, ludzkie twarze. Badania pokazują też, że ważne jest, by dziecko widziało, kto do niego mówi. W chuście czy nosidle, lub nawet na rękach będzie dobrze widzieć, kto do niego mówi. I powiązywać wyrazy z ruchem warg. Powiąże też słyszany dźwięk, z widzianym przedmiotem. Możesz opowiadać dziecku, co widzi, dzięki czemu spacer będzie ciekawszy. To wszystko będzie miało wpływ na rozwój mowy i rozwój społeczny dziecka.
Kontakt wzrokowy ułatwia też komunikację, a tym samym naukę i rozwój społeczny. Po chusty rodzice sięgają też właśnie po to, by wyjść z domu i tym samym, mając dziecko przy sobie możemy angażować się w różne działania.
Co jest jeszcze ważne, w czasie aktywności dziecko poznaje świat i czuje się bezpiecznie w nieznanym otoczeniu, bo może być wtulone w rodzica. Kiedy nadejdzie pora drzemki, albo bodźców będzie za dużo dziecko może wtulić się w rodzica i zasnąć, kiedy tego potrzebuje. Dziecko może samo o tym zdecydować.
W poznawaniu świata liczy się różnorodność, więc warto elastycznie dopasowywać formy spaceru do sytuacji i od czasu do czasu, jeśli do tej pory spacerowałaś tylko z wózkiem rozważyć również inną możliwość noszenia.
Wyciszenie i zmniejszenie stresu
Wiem, to widać. Ale za tym stoją również badania, które pokazują, że bliski kontakt z dzieckiem, połączony z ruchem ma wpływ na układ nerwowy i zmniejszenie stresu. Czuły dotyk stymuluje wydzielanie oksytocyny, hormonu, który obniża poziom stresu, lęku i agresji.
Fizyczny kontakt z rodzicem jest też jednym z fundamentów rozwoju społecznego i emocjonalnego. Bliskość fizyczna jest też ważna w budowaniu bezpiecznej więzi, która w późniejszym czasie pozwoli dzieciom, być bardziej samodzielnymi. Wsparcie, które dajemy dzieciom w dzieciństwie jest później podstawą radzenia sobie z negatywnymi doświadczeniami.
Przytulanie, kołysanie działa uspokajająco i jednocześnie pozytywnie na rozwój dziecka, wzmocnienie więzi i zaufania do rodzica. Działanie wyciszające i relaksujące mają aktywności, które stymulują czucie głębokie, związane z rozciąganiem, ściskaniem, wciskaniem. W przypadku starszych dzieci możesz wykorzystać gniotki, miękkie piłki lub masy sensoryczne np. ciastolinę, zawinąć dziecko w koc – jak naleśnik i poprosić, by samo się odwinęło. W przypadku niemowląt i mniejszych dzieci można właśnie wykorzystać chustowanie.
Co ciekawe, hormony stresu zmniejszają się, gdy niemowlęta są głaskane i równolegle się do nich mówi, kołysze, utrzymuje kontakt wzrokowy. Jest to oczywiście możliwe nie tylko podczas noszenia, ale noszenie zdecydowanie taki kontakt ułatwia. Kontakt wzrokowy jest źródłem informacji o uczuciach i intencjach innych ludzi. Pozytywne spojrzenia będą tu kolejnym istotnym bodźcem do rozwoju mózgu społecznego.
Co więcej delikatne, rytmiczne i głasko-poklepywanie po pleckach wycisza też rodzica. Kontakt fizyczny między rodzicem i dzieckiem, zmniejsza i u dziecka i u rodzica poziom kortyzolu, co sprawia, że system immunologiczny działa sprawniej.
Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko
Noszenie dziecka w chuście to nie tylko przyjemność dla dziecka, ale i dla mamy. Mama, która ma wolne ręce, czas dla siebie i spotkania towarzyskie będzie miała większe poczucie szczęścia. Najważniejsze, aby i mama i dziecko czuli się w tym dobrze. Szczególnie pierwsze miesiące życia dziecka mogą stać się stresujące. Rodzice, którzy są narażeni na stres, mogą mieć problem z regulowaniem emocji dzieci. Po chusty warto więc sięgnąć też po to, by móc realizować także swoje plany, czy załatwić sprawy, które do tej pory nie mogły być spełnione.
Chustę można wykorzystać też do tańca i śpiewania, a tu są kolejne korzyści m. in. śpiewając, skuteczniej utrzymujemy uwagę niemowlęcia i wpływamy na budowanie więzi z dzieckiem. A od dawna wiadomo, że muzyka jest świetnym sposobem na poprawę humoru i dodanie sobie energii. Muzyka ma wpływ na rozwój umysłowy, fizyczny i emocjonalny dziecka. W połączeniu z kołysaniem działa cuda. Pomoże uspokoić dziecko lub ułatwi zasypianie. Dowiedziono też, że długotrwały kontakt z muzyką wspiera umiejętność dostrzegania emocji, co w przyszłości może przełożyć się na umiejętność nawiązywania i utrzymywania przyjaźni. Dodatkowo muzyka zachęci do ćwiczeń ruchowych, które również dodadzą nam energii.
Oprócz tego umiejętność rozpoznawania i zaspokajania fizycznych i emocjonalnych potrzeb dziecka wzmacnia poczucie pewności i odpowiedzialności, więc można to osiągnąć nie tylko przez noszenie, a przez RELACJE, które są podstawą prawidłowego rozwoju dziecka. A jeśli radzimy sobie ze swoimi emocjami, będzie nam łatwiej zrozumieć emocje dziecka i w odpowiedni sposób na nie zareagować.
Jak widzisz, chusta to nie tylko praktyczne rozwiązanie 🙂 Wspiera również dziecko w innych obszarach, z których czasem nie zdajemy sobie sprawy. Wszystkie te korzyści, nie dotyczą oczywiście wyłącznie noszenia w chuście, a po prostu noszenia. Dzięki chuście możemy zabezpieczyć odpowiednią pozycję dziecka i uwolnić ręce, dzięki czemu będzie nam znacznie wygodniej, a jednocześnie będziemy chronić nasz kręgosłup.
Podejrzewam, że niedługo, naukowcy odkryją kolejne korzyści z bliskości i jeszcze bardziej będziemy mogły cieszyć się wspólnymi chwilami z naszymi dziećmi.
Chcesz nauczyć się wiązać chustę? Bez względu na to gdzie mieszkasz, mogę Cię nauczyć 🙂