Rodzicielstwo bliskości to styl rodzicielstwa, który jest mi bliski. Nie tylko ze względu chustonoszenie, ale też wiele filarów tego stylu mnie przekonuje. Nie stosuję go w pełni, a czerpię to co mi odpowiada (takie zresztą jest też przesłanie książki, którą Ci dziś pokazuję 🙂 ).
Wiedzę na temat tego, czym jest rodzicielstwo bliskości zaczęłam zgłębiać od „Księgi Rodzicielstwa Bliskości”, Wiliama i Marthy Sears, w wydaniu pierwszym, a teraz dzięki współpracy z Wydawnictwem Mamania otrzymałam wydanie drugie i mam dla Ciebie konkurs, w którm właśnie będą do wygrania te książki. A o tym za chwilę.
Przy okazji konkursu chciałabym napisać kilka zdań o tej książce, bo z pewnością, jeśli interesujesz się stylami wychowania jest ona godna uwagi.
Księga rodzicielstwa bliskości – co w niej znajdziesz?
Książka podzielona jest na 14 rozdziałów. Zaczyna od samego pojęcia rodzicielstwa bliskości i filarów. Następnie omawiane są korzyści z rodzicielstwa bliskości dotyczące m.in.rozwoju mózgu, zdrowia, zachowania dzieci. Wpływu na nawiązywanie kontaktów społecznych, współpracy i empatię. Ale to nie wszystko. Omawiane są też mity na temat rodzicielstwa bliskości.
Kolejne rozdziały to już omawianie poszczególnych czynności od porodu. Wskazówki jak utrzymać więź w pierwszym miesiącu życia dziecka. Podjęty jest temat karmienia piersią, noszenia, płaczu, spania. Końcowe rozdziały dotyczą wyznaczania granic, trenerów dzieci, pracy zawodowej, bliskości z ojcem i sytuacji specjalnych.
Na samym końcu znajdziemy opowieści o rodzicielstwie bliskości.
Jeśli tylko zastanawiasz się jak zacząć budować więź z dzieckiem od pierwszych dni życia i szukasz narzędzi, które mogłabyś wykorzystać tak by pasowały do Twoich potrzeb polecam tą książkę. Pokazuje ona jak zbliżyć się do dziecka i jak pozostać blisko, jednocześnie wybierając to co uważamy za zgodne z nami.
W pracy doradcy noszenia oczywiście najbardziej interesuje mnie temat noszenia. Autorzy książki są zwolennikami chust i nosideł. Piszą, że piękno używania tych sprzętów polega na tym, że jest się z dzieckiem, w sensie dosłownym „związany”. Dziecko jest uczestnikiem codziennych czynności, dzięki czemu rodzic i dziecko uczy się cieszenia sobą przez cały czas. Autorzy opowiadają o tradycji noszenia dzieci i o tym jak przez stulecia dzieci były noszone w chustach i szalach. W przebiegu samego wiązania jest trochę nieścisłości, jeśli chodzi o europejskie zalecenia choć oczywiście nie jest to książka pisana przez doradcę noszenia i nie o to tu chodzi. Jeśli jednak masz tą książkę sprostuję – warto byłoby zaktualizować, że noszenie w pozycji kołyski w chuście nie jest już zalecane (ze względu na możliwość uduszenia i nieprawidłowe ułożenie bioderek). Dodatkowo przy opisie wiązania jest informacja, że małe dzieci mogą schować nogi w chuście – prawidłowo każde dziecko bez względu na wiek powinno mieć nóżki poza chustą. Nie mniej reszta porad dotyczących np. przyzwyczajania do chusty jest bardzo fajna. Nie zabrakło też opisu korzyści noszenia, jak uspokojenie, nauka o świecie, rozwój mowy – a informacje te wielokrotnie popierane są badaniami naukowymi. Myślę, że do tego tematu jeszcze wrócę przy okazji innych postów.
A teraz czas na obiecany konkurs! Książkę możesz wygrać na moim Facebooku, odpowiadając na pytanie konkursowe, które jest banalnie proste – napisz, jaka jest Twoja ulubiona zabawa z dzieckiem.