Książki świąteczne, które warto mieć na swojej półce

Święta tuż tuż, a czas szybko leci. Powoli więc ostatnie chwile na zamawianie książek z tematem świątecznym w tle 🙂 Przyznam, że jestem w tym obszarze dość wybredna. Widzę wiele książek, ale naprawdę mało mnie urzeka. Dlatego też, jak do tej pory, świątecznych książek nie mamy wiele. W tym roku była i jest jedna pozycja, która zwróciła moją uwagę. Gdy ją zobaczyłam pomyślałam od razu, że musimy ją mieć i jest to Ekspres polarny. Kupiony już w październiku, w przedsprzedaży, bo bałam się, że później może go zabraknąć. Niewiele się pomyliłam. Po jakimś czasie widziałam na grupach książkowych informacje, że nakład się skończył. Na szczęście Wydawnictwo Tekturka, zrobiło dodruk i myślę, że jeszcze znajdziesz egzemplarz dla siebie 🙂

Ekspres polarny

Książka opowiada o magii świąt, a zakończenie bardzo mnie wzruszyło. Co się stanie w zaczarowanym pociągu? I dokąd ekspres polarny zabierze dzieci, które do niego wsiądą? Ekspres Polarny to ponadczasowa opowieść o dziecięcej wyobraźni i magii świąt. Dziubdziaka wciągnęła ta historia, a piękne i klimatyczne ilustracje sprawiają, że faktycznie na chwilę przenosimy się do innego świata.

Na razie czytaliśmy ją dwa razy, bo jednak czekam na przygotowania do świąt 🙂 Koniec listopada i grudzień będą idealne. Ale sama opowieść jest mi znana. Zresztą historia została napisana ponad 30 lat temu, a została sprzedana w ponad 12 mln egzemplarzy. To klasyka literatury dziecięcej, którą warto mieć na swojej półce. Myślę, że wiek przedszkolny będzie już idealny na jej wprowadzenie.

Dzięki książce odkryjecie wspólnie dlaczego niektórzy nadal słyszą dźwięk dzwonków św. Mikołaja 🙂 U nas jej czytanie wieczorem z gorącym kakao, będzie też jednym z zadań w kalendarzu adwentowym, którego wzorem podzielę się z Tobą już niedługo 🙂

Celestynka

Przy okazji zakupów na stronie Wydawnictwa Tekturka można było skorzystać z promocji (sprawdzałam, nadal działa – aż do końca roku), że przy zakupie Ekspresu i Celestynki mamy darmową dostawę. Celestynka jest moim zdaniem wydana uroczo. Te ilustracje i klimat książki, jest dla mnie wzruszający. Muszę Ci przyznać, że nie wiem jak to się stało, że nie pamiętałam zakończenia „Dziewczynki z zapałkami” z dzieciństwa. Musiałam jeszcze wtedy tego nie rozumieć. Dopiero, gdy przeczytałam tą baśń Dziubdziakowi niesamowicie mnie poruszyła! Celestynka mi o niej przypomina.

A kim jest Celestynka? Jest jedną z wielu zapałek mieszkających w cichym i przytulnym pudełku. Celestynka marzy o wielkiej „zapałkowej” karierze. Chciałaby rozświetlić przepiękną choinkę lub wskazać drogę zbłąkanemu rozbitkowi. Kiedy pudełko otwiera się, Celestynka trafia w ręce małej, zziębniętej dziewczynki…

Piękne, oryginalne ilustracje francuskiej ilustratorki Marie Desbons i nietypowa forma książki – zaprojektowanej na wzór pudełka zapałek (pudełko, a w nim książka) sprawia, że będzie to też oryginalny prezent do znalezienia pod choinką.

Obie te pozycje urzekły mnie. Nie wiem czy coś jeszcze pojawi się w tym roku w naszej biblioteczce. Jeśli tak, na pewno Ci pokażę. Jednak to tej pory to właśnie te książki zwróciły moją największą uwagę 🙂

Wiem, że Ekspres Polarny jest pozycją dość wyczekiwaną i popularną. Może masz ją też na swojej półce?

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.