Ostatnio zastanawiałam się, czy pisać dla Ciebie post stricte prezentowy z okazji Dnia Dziecka, ale w przeciągu kolejnych dni widziałam tyle propozycji, że pomyślałam, że nie ma to sensu. Wczoraj jednak pomyślałam, że ten czas, to dobra okazja, by podzielić się z Tobą naszymi ulubionymi pozycjami książkowymi. Dzięki temu, jeśli nie na Dzień Dziecka, to na urodziny i inne okazje będziesz miała post, w którym znajdziesz ciekawe pozycje dla dziecka w wieku 1-2 lat.
Książka będzie dobrym prezentem bez względu na wiek. O naszych
top książkach w pierwszym roku życia pisałam już wcześniej, więc dziś te, które sprawdziły nam się najlepiej przez kolejny rok.
Książki dla dziecka 1-2 lat
Dobrze sprawdzają się książki, w których znajdziemy krótkie rymowanki, z twardymi kartkami lub takie do oglądania. To jeszcze nie czas na długie bajki, ale Dziubdziak upodobał sobie kilka takich pozycji – podejrzewam, że ze względu na bardzo ładne wydanie. Ostatnio właśnie jest to Pocahontas. Mam mnóstwo książek ze swojego dzieciństwa – Kota w butach, Pinokia, Dumbo i czasem właśnie czasem Dziubdziak wybiera te książki. Jeśli więc schowałaś coś na przyszłość, zobacz, może to już dobra pora 🙂
Książki do oglądania
Trzy czołowe pozycje – oglądane tysiące razy, kilka razy dziennie przez długi czas, aż do teraz to:
Pucio, Wydawnictwo Nasza Księgarnia – zarówno pierwsza część – „
Pucio uczy się mówić„, jak i druga „
Pucio mówi pierwsze słowa” to u nas niekwestionowane hity. Pisałam już o Puciu wiele razy. Jeśli czytasz mojego bloga od dłuższego czasu na pewno wiesz, że jest z nami już bardzo długo i nadal nie wyszedł „z mody” 😉 Obie części wypełnione są bardzo ładnymi, prostymi ilustracjami, z tym, że pierwsza wzbogacona jest wyrazami dźwiękonaśladowczymi, a druga ma już konkretne słowa. O drugiej części pisałam nieco więcej
tutaj.
Ulica Czereśniowa, wydawnictwo Dwie Siostry – książki obrazkowe o mieszkańcach ulicy Czereśniowej. Kartki kartonowe bardzo odporne na dziecięce rączki. Świetna do poszukiwania przedmiotów, bohaterów, opowiadania historii. Ostatnio została nam niestety tylko „Noc na ulicy Czereśniowej”. Mieliśmy Jesień, ale gdzieś się zgubiła…Wiem, wiem 😉 Książka takiego formatu? Chyba tata Dziubdziaka ma rację, że za często robię bałagan 😉 Szukałam, ale nigdzie nie mogę znaleźć. Będzie trzeba nabyć kolejne pory roku, a Jesień może znajdzie się przy okazji.
Opowiem Ci mamo Co robią auta, Wydawnictwo Nasza Księgarnia – samochody, traktory, autobusy, pociągi czyli to co Dziubdziak lubi najbardziej. Nic więc dziwnego, że od dłuższego czasu, codziennie po przebudzeniu słyszałam „brum brum” i chwilę po otwarciu oczu oglądaliśmy te pojazdy. Książka zabiera nas w świat pojazdów i o ile, jak to w bajkach bywa, a co dla mnie jest nieco dziwne, że np. samochód podaje kawę, opala się z książką itp. 😉 to Dziubdziak jest zachwycony taką ilością pojazdów w jednym miejscu.
Książki do czytania
Wiersze Jana Brzechwy – mamy wydanie ze zbiorem wierszy i kilka sztuk wydanych pojedynczo (
Biblioteczka niedźwiadka). Ładne obrazki, rytmiczne dźwięki. Na pewno posłużą nam jeszcze przez długi czas. Te wydane pojedynczo mają sztywne kartki więc od początku bez obaw maluch może bawić się sam. Myślę, że do Brzechwy nie trzeba nikogo przekonywać 🙂 A wydań jest mnóstwo, na pewno każde tak samo wartościowe.
Mały traktorek, wydawnictwo Wilga– każda książka opowiada historię innego zwierzątka/pojazdu. Ilustracje są bardzo ładne, kolorowe. Wierszyki rytmiczne i dobrze wpadają w pamięć. Dziubdziakowi bardzo podpasowały. Mamy 3 książeczki z tej serii – Mały traktorek, Mała kaczuszka, Mały Koziołek, ale jest znacznie więcej. Można je znaleźć w cenie nawet 2,50 zł za sztukę więc warto spróbować 🙂
Bardzo zalatana pszczoła, wydawnictwo Wilga – kontrastowa książeczka dla nieco starszych dzieci. Mamy też taką o świetliku, ale zdecydowanie to pszczoła stała się tą ulubioną. Można kupić je w komplecie 4 książek (pszczoła, biedronka, świetlik, mrówka), więc fajnie będą wyglądać na prezent.
Znasz te pozycje? Jeśli masz w domu starsze dzieci chętnie przyjmę pomysły 🙂
Uwielbiamy Brzechwę! 🙂
A listę sobie zapisuję.
Daj znać później jak się u Was sprawdzają 🙂