Ostatnio zauważyłam, że kiedy jestem w jakimś temacie oczytana, czy coś wiem na dany temat, to od razu zakładam, że to wie wiele innych osób. Też tak masz? Takie założenie powoduje, że z wielu postów rezygnuje. Ilość rodziców, noszących w wisiadłach, jakie widzę na ulicy oraz ilość pytań o to, czy dane nosidło będzie odpowiednie jest tak duża, że przekonałam się, że taki wpis wcale nie będzie wpisem niepotrzebnym. W końcu mój blog ma być również bazą wiedzy dla Ciebie na temat noszenia dzieci, więc dziś przychodzę do Ciebie z tematem nosideł.
Na rynku sprzedawanych jest mnóstwo różnych nosideł – jedne są dobre, inne mniej, inne w ogóle nie powinny być produkowane…Te ostatnie to tzw. wisiadła, które nie pozwalają przyjąć dziecku odpowiedniej pozycji i mogą być szkodliwe. Niektóre osoby dostają takie nosidła w spadku, niektóre same kupują produkty firmy, którą znają i która znajduje się w pobliskim sklepie. Warto nieco wgłębić się w temat, doczytać, by wybór był świadomy. Nie każdy wie, jakie nosidło wybrać, dlatego tak ważna jest wiedza na ten temat – by nosić bezpieczniej, lepiej i wygodniej dla dziecka i rodzica.
Zakładam, że wybór nosidła to wybór podejmowany w momencie, kiedy dziecko już samodzielnie siada. To, że wiele nosideł jest reklamowanych, jako nosidła, w których można nosić od urodzenia to już inna sprawa. Akurat we wrześniu podczas Konferencji Noszenia w Poznaniu, będzie podejmowany taki temat, więc zbiorę wtedy dla Ciebie wiedzę na ten temat i również taki post powstanie.
Dziś jednak chciałabym Ci pomóc wybrać odpowiednie nosidło. Uważaj na hasło „nosidło ergonomiczne” – kiedyś przyjęło się, że ergonomiczne oznacza odpowiednie, jednak ergonomiczne oznacza tylko tyle, że ma klamry, więc też może być nosidłem nieodpowiednim.
Nosidło miękkie
W takim nosidle dziecko wygodnie siedzi. Nosidła mei tai, hybrydowe, często ergonomiczne – najważniejsze, by dawały odpowiednie odwiedzenie w stawach biodrowych i podpierały kręgosłup dziecka na całej długości.
Jak wygląda dobre nosiło?
-
- szeroki panel, sięga od kolanka do kolanka
-
- miękka konstrukcja nosidła zapewnia podparcie dla plecków dziecka
-
- odpowiednie odwiedzenie w stawach biodrowych – nogi w literkę M
-
- szeroki punkt podparcia dla ciężaru dziecka
-
- jest odpowiednio dopasowane – przylega do rodzica i dziecko nie chwieje się w nim na boki
- zachowanie fizjologicznej krzywizny pleców
Tak, jak wspominałam takie nosidła będą odpowiednie i tak dopiero w momencie, gdy dziecko samodzielnie siada. Samo wybranie odpowiedniego nosidła nie jest końcem tej drogi. Najważniejsza jest tu pozycja dziecka. Znalezienie zdjęć, z prawidłowo noszonym dziecku w nosidle bardzo trudno było znaleźć! A to wisiadła, o których zaraz, a to nosidło z szerokim panelem, ale za to dziecko za malutkie…W końcu dałam swoje – mam nadzieję, że zobrazują to co jest napisane powyżej i zobaczysz różnicę. To wszystko sprawia, że tak często podejmowany w mediach temat różnic między wisiadłami i nosidłami powraca – bo nadal jest w tym obszarze sporo do zrobienia.
Wisiadło
To tzw. nosidła sztywne. Dziecko nie będzie mogło przyjąć w nich odpowiedniej pozycji. W takich nosidłach dziecko jest spionizowane i dalekie od prawidłowej pozycji. Ciężar ciała dziecka opiera się na kroczu. Często też rodzicowi nie będzie wygodnie. Sama nie miałam odwagi wsadzić swojego syna do wisiadła więc nie próbowałam, ale myślę, że nieprawidłowa pozycja dziecka i nieprawidłowe obciążenie kręgosłupa rodzica może skutecznie zrazić obie strony do noszenia. Międzynarodowy Instytut ds. Dysplazji Bioder uznał takie nosidła za potencjalnie szkodliwe dla rozwoju stawów biodrowych.
źródło: hipdysplasia.org
Jak wygląda wisiadło?
- wąski panel między nogami
- sztywna konstrukcja nie podpiera ciała dziecka
- usztywniane
- nogi wiszą – niemożliwe jest prawidłowe ułożenie stawów biodrowych
- ciężar ciała dziecka opiera się na kroczu
- zmuszenie kręgosłupa do wyprostu (pionizacja)
Tak nie nosimy – przykłady wisiadeł, w dodatku przodem do świata.
PS. Nigdy nie noś dziecka przodem do świata – ani w nosidle, ani w chuście. Zawsze nosimy dziecko brzuchem do siebie – jeśli nie odpowiada mu pozycja z przodu, przenieś chustę/nosidło na plecy.
Źródła zdjęć flickr.com – 1. Lars Plougmann 2. Sandor Weisz
Jeśli masz jakieś pytania, pisz śmiało na maila – daga@dziubdziak.pl. A jeśli jesteś z województwa opolskiego i chcesz nauczyć się wiązać chustę lub dobrać odpowiednie nosidło, zadzwoń 784 624 433 Zachęcam Cię też do polubienia mojego profilu na Facebooku – Doradca Chustowy Dagmara Stolarczyk, 🙂
To jakie firmy, prócz Tula ( widocznej na zdjęciu) może Oani polecić?
Będę bardzo wdzięczna 🙂
Jest sporo firm produkujących dobre nosidła – akurat ja miałam Tulę i jest w porządku, te drugie nosidło ze zdjęcia, miałam pożyczone – było szyte przez Pathi – też wydawało się fajne. Bardzo fajne są nosidła Fidella np. Fidella Fusion, Fidella Flytai, Storchenweige Babycarrier, Lenny Lamb, oprócz tego Bondolino, Manduca, Boba – pewnie coś jeszcze mogłabym dopisać. Najważniejsze, by zwrócić uwagę na prawidłową pozycję dziecka i swoją wygodę – warto przez zakupem zmierzyć i zobaczyć. Jeśli miałabyś wątpliwości, napisz do mnie wiadomość to postaram się jeszcze pomóc 🙂
no ja do tej listy dodałabym Luna Dream, szczególnie za nosidła multisize, które jest regulowane nawet do rozmiaru 110
Jak najbardziej, nawet mam w wypożyczalni nosidło z Luny 🙂 Teraz dopisałabym jeszcze Kavkę i Keiki Hug.
A nosidła Luna Dream? Dobre są?
dobre 🙂